Pierwszy raz słyszałem sygnał poprzez ten rodzaj propagacji, słaby ale nie poszarpany (jak podczas zwykłego odbicia zorzowego) sygnał CW na 144.052 od SM2CEW stabilnie przez około 2 minuty, potem odpływał i wracał pare razy. No i raz po raz potężne bursty MS. Nadal czekam na pierwszą łączność AU 🙂
Pare godzin później QSO MS z SM/DG5CST w JP60 silne odbicia, a Sebastian pracował tylko na 9el i 350W. Praktycznie co period burst najdłuższy 15 sekund, najsilniejszy 25dB powyżej szumu. A na koniec jeszcze IV3DXW który potrzebował JO82. Nie byłem w stałym QTH, ale u rodziny – na prędce postawione 8el OWL DK7ZB jakieś 8m nad ziemią i Icom IC910H, a północ zasłonięta Górą Moraską 153m npm i lasem.
Następnego dnia znów ładne MSy – SM/DG5CST tym razem JP73, HB9CAT JN46, I2SVA JN45, IS0CSK JM49, G4DCV IO91 – tego dnia dobiłem do 250 lokatorów na 144 MHz ^ ^